FRANCUSKI wz.15
Przed przyjęciem na wyposażenie armii francuskiej hełmu wz.15 wprowadzono tzw. "calotte" oraz testowano włoską Farinę, którą jednak odrzucono, m.in. ze względu na zbyt wielką masę (sięgającą 1,85kg).
"Calotte" (inna nazwa "cerveliere") było rodzajem płytkiej mycki, zakładanej pod - sporadycznie na - kepi. Wykonana była z blachy o grubości 0,5mm. Były trzy klony, różniące się subtelnie między sobą kształtem oraz wagą (220g - 273g). "Calotte" została rozprowadzona wśród żołnierzy od lutego 1914r. w ilości ok.700tys egzemplarzy. Miała powstrzymywać ok.60% odłamków.
Poniżej zaprezentowano skany instrukcji użytkowania "calotte". Napisano między innymi o tym, że chroni przez odłamkami ze szrapneli, przedstawiono sposób zakładania pod kepi, sposób jej troczenia do ekwipunku, a także informację, iż wytwarzana jest w trzech sygnowanych rozmiarach.
Thanks Jeremie Raussin, France
Inicjatorem projektu wprowadzenia na wyposażenie żołnierzy stalowego hełmu (oczywiście pomijając najgorętszych zwolenników tego pomysłu - samych żołnierzy) był marszałek Joffre, choć w listopadzie 1914 roku był nastawiony raczej niechętnie i powiedział: "...nie będziemy musieli ich produkować. Załatwimy szwabów w dwa miesiące".
Prototyp hełmu został przedstawiony i zaakceptowany w kwietniu 1915r. Był on zaprojektowany w fabryce Japy przez kierownika warsztatu Luisa Kuhiva, pod kierownictwem naczelnego intendenta Luisa Augusta Adriana. Od strony "estetycznej" nad projektem czuwał Eduard Detaille. Oficjalnie został przyjęty na wyposażenie armii francuskiej w czerwcu 1915r.
Po raz pierwszy na masową skalę hełmu wz.15 użyto w czasie ofensywy we wrześniu 1915r. Do tego okresu zdołano dostarczyć armii ok. 1,6mln hełmów (do połowy roku następnego wyprodukowano ok.7mln sztuk, z czego ok.3mln do końca 1915r). Świadczy to wyraźnie o pilności problemu oraz stawia w bardzo dobrym świetle kreatywność francuskiego kwatermistrzostwa i przemysłu, jako że zamówienie na taką właśnie ilość hełmów złożono zaledwie trzy miesiące wcześniej (5 czerwca 1915r.). Cenę jednej sztuki ustalono na 5-6 ówczesnych franków (dla porównania - "calotte" 38centimów).
Stalowy dzwon składa się z czterech części: czerepu, dwóch daszków (przedniego i tylnego) oraz grzebienia.
Sama koncepcja wyglądu hełmu nie była nowa.
Bardzo podobne w budowie były francuskie hełmy strażackie z XIX, poczynając od
wz.1885 (na poniższych fotografiach przedstawiony został hełm wz.1895, różniący
się od poprzednika jedynie detalami).
Czerep Adriana tłoczony był z krążka blachy o średnicy 33cm oraz grubości 0,7mm. Hełm był w stanie zatrzymać kulę pistoletową o wadze 230 granów (ok.15g), wystrzeloną z odległości 10 stóp z prędkością 400 stóp/s - ok.122m/s, choć niektóre egzemplarze miały nieco lepsze "osiągi" - do 450f/s (porównując te parametry z innymi hełmami nie był to najlepszy wynik: hełm brytyjski MkI zatrzymywał tę samą kulę przy prędkości 700 f/s, natomiast hełm niemiecki wz.16 - 800 f/s). Daszki łączone są ze sobą za pomocą nitów lub zgrzewania. Wydaje się, że pierwszy sposób był stosowany znacznie częściej. Dookoła czerepu widoczne jest charakterystyczne przetłoczenie, powstałe w trakcie mocowania daszków do czerepu (nie było to racjonalne rozwiązanie jeśli chodzi o balistykę). Krawędź hełmu jest zawinięta ku górze i zawalcowana (w celu usztywnienia całości oraz stępienia krawędzi). Grzebień mocowany jest do czerepu za pomocą czterech rozginanych nitów. Przykrywa on podłużny otwór wentylacyjny, znajdujący się w szczycie czerepu. W tym miejscu grzebień przy swojej krawędzi ma podcięcia umożliwiające właściwą wentylację i służące jednocześnie do przewleczenia troka, za pomocą którego można było przymocować hełm do tornistra. Hełm produkowany był w trzech głównych rozmiarach. Malowany był lakierem koloru szaroniebieskiego o różnych odcieniach. Z czasem nakładana była farba koloru brązowego i zielonego (o różnych odcieniach). Często wewnątrz czerepu spotkać można liczne pieczęcie (rozmiar, producent). W zależności od rozmiaru hełmu jego waga wahała się w granicach 670-750g.
Poniżej zaprezentowano różnice wielkości między najmniejszym rozmiarem hełmu wz.15 ("A"), a największym hełmu wz.26 ("D").
Różne sposoby łączenia daszków oraz przykład pieczęci wewnątrz czerepu. Początkowo daszki łączone były bez użycia nitów, następnie (sporadycznie) jednym lub dwoma nitami - w pionie lub skosie. Egzemplarze, w których nity zestawione są w poziomie, lub w których linia powstała na skutek łączenia daszków biegnie skosem, są traktowane jako nieregulaminowe.
Charakterystyczny otwór w szczycie czerepu.
Spotkać można egzemplarze, w
których krawędź złączonych daszków tworzy prawie idealną linię prostą, a także
takie, w których jest ona wygięta w kierunku czerepu (wydaje się, że obniżenie
tejże krawędzi powstało wraz z upływem czasu i rozwojem produkcji, a miało po
prostu na celu powiększenie powierzchni ochronnej głowy). Sam czerep także
w niektórych egzemplarzach może nieznacznie „odbiegać od standardu” np.
zwężając się przy zawalcowaniu.
Na poniższych zdjęciach widać
wyraźnie różne kształty jednego, bądź co bądź, modelu hełmu.
Wśród grzebieni również zauważyć można różnice: od ładnie profilowanych, z oddanymi szczegółami, do tych prawie pozbawionych charakterystycznych kształtów.
W związku z tym, że na hełmach często brakuje oznaczeń producenta, można pokusić się o jego ustalenie na podstawie kształtu grzebienia. Od lewej: 1 - Compagnie Coloniale; 2 - Phares Auteroche; 3 oraz 4 - Dupeyron, Jouet de Paris, Reflex; 5 - inni wytwórcy (brak oznaczeń).
1 2 3
4 5
Farbę na hełm nakładano po złożeniu wszystkich elementów, co widać na poniższych zdjęciach. W późniejszym okresie oznaki magazynowano oddzielnie i używano w ramach bieżących potrzeb.
Wyposażenie wewnętrzne wykonane jest ze skóry i doszytego do niej paska grubego materiału.
Pierwsze egzemplarze
posiadały materiał czerwony. Następnie używano niebieskich, czarnych,
zielonych...
Do każdego z trzech rozmiarów czerepu istniała możliwość dopasowania trzech rozmiarów wyposażenia wewnętrznego: A 54-56cm; B 57-59cm; C 60-62cm. W pierwszej wersji skórzana wkładka wycięta jest z jednego kawałka skóry, natomiast w drugiej składa się z kilku części - skórzane „listki” doszyte są do skórzanego potnika. Należy pamiętać, iż tego rodzaju wyposażenie wewnętrzne produkcji francuskiej posiada zawsze sześć "listków". Egzemplarze z większą ich ilością najprawdopodobniej zostały wytworzone w Belgii, Włoszech lub USA.
Na poniższych zdjęciach widoczny drugi typ wkładki, często sygnowanej pieczęcią z rozmiarem. Został on wprowadzony we wrześniu 1916r. ze względów czysto ekonomicznych (oszczędność materiału).
Czasami spotkać można skórzaną wkładkę wykonaną ze skóry w dwóch kolorach - czarnym oraz w barwie naturalnej. Niekiedy nazywane są one "oficerskimi" (podoficerskimi), jednak najprawdopodobniej wynika to po prostu z dostępności materiału. Poniżej widoczna wkładka (zdekompletowana) z czarnym potnikiem i jasnymi "listkami" - występują także wersje "na odwrót"
Całość wyposażenia wewnętrznego przymocowana jest do czerepu za pomocą rozginanych (bądź zaginanych) „wąsów”
przymocowanych w czterech miejscach do czerepu, które przechodzą przez pasek materiału. Mocują one jednocześnie, między czerepem a wkładką, cztery kawałki aluminiowej blachy falistej (izolacja). W zależności od rozmiaru hełmu mogą się one różnić wymiarami. Sporadycznie spotkać można egzemplarze Adrianów, w których zastosowano jedynie dwa długie kawałki blachy falistej. Do dwóch bocznych „wąsów” przymocowane są zawieszki podpinki.
Poniżej nietypowy sposób mocowania zawieszki podpinki, wzmocnionej dłuższą blaszką.
W początkowym okresie produkcji wszystkie "wąsy" mocujące wyposażenie wewnętrzne były takie same, a zawieszka podpinka przymocowywana była do czerepu za pomocą osobnych elementów, jak na zdjęciu poniżej.
Podpinka, szerokości 10mm, regulowana jest za pomocą klamerki bez bolca. Wykonana była z końskiej skóry odpornej na deformację w przypadku wilgoci. Pierwszowojenne egzemplarze posiadały podpinkę przymocowaną do czerepu na stałe. Spotkać można jednak we wczesnych czerepach podpinki mocowane na knopiki, wymienione prawdopodobnie w okresie międzywojennym.
W egzemplarzach przeznaczonych dla oficerów spotkać można podpinkę w postaci plecionego paska.
fot. Militariat
Na czole czerepu znajdują się dwa prostokątne otwory, usytuowane jeden nad drugim w odległości 35mm, służące do mocowania oznaki służby. Tłoczona ona była z blachy stalowej o grubości 0,4mm. Także w kształcie oznak zauważyć można znacznie czasem różnice (różny okres produkcji i fabryka).
Jako pierwsze, w czerwcu 1915r., opracowano oraz wprowadzono oznaki grenadierów i odzdziałów kolonialnych. Trzy miesiące później własne emblematy otrzymały jednostki spahisów oraz personel medyczny. W lutym 1916r. - artylerii i saperów, natomiast w marcu - intendentura. Oznaka żandarmerii została wprowadzona w lutym 1921r. (wersja srebrna - departamentalna, złota - zmotoryzowana). Wcześniej żandarmi używali oznaki grenadierów pomalowanej na biało (początkowo na zwykłych, błękitnych, a pod koniec IWŚ na czarno przemalowanych hełmach). Oznakę lotnictwa wprowadzono oficjalnie dekretem z 15 kwietnia 1924r., choć była używano już rok wcześniej. Emblemat oddziałów kolonialnych (kotwica) zaakceptowano w grudniu 1929r.
grenadierzy artyleria saperzy
fot. Militariat
Wczesna oznaka grenadierska oraz szkoły wojskowej.
fot. Militariat
Medyk Spahis Strzelcy
fot. Militariat
Spahisi - jednostki, w których służyli muzułmańscy mieszkańcy kolonii.
Niekiedy spotkać można oznaki spersonalizowane.
Tyczy się to zwłaszcza hełmów, które były używane przez oficerów.
Zakładali oni oznaki pościągane np. z czak wz.1872, kolorowali swoje emblematy,
malowali na nich lub nakładali na nie insygnia swojego stopnia (belki). Chociaż na jeden hełm przypadała jedna oznaka, zdarzały się, jak
wszędzie, drobne, lecz ciekawe pomyłki - poniżej widać zdemontowaną oznakę
artylerii, która składa się z dwóch egzemplarzy i w takiej postaci została
zamontowana na hełmie.
Generałowie na czoło czerepu nakładali gwiazdki i była to bodajże jedyna dopuszczalna ingerencja w strukturę hełmu.
Hełmy pokrywano
początkowo niebieskim lakierem, w nawiązaniu do francuskich mundurów oraz barwy
francuskiej armaty 75mm. Był to kolor w odcieniu "bleu
brillant". Dosyć szybko jednak zauważono, że był zbyt widoczny (w celach
kamuflażowych żołnierze bardzo chętnie brudzili hełmy błotem), dlatego też w
czerwcu 1916r. wprowadzono nowy odcień - bardziej matowy "bleu
horizon". W kolejnych okresach produkcji używano koloru brązowego
("moutarde") - bardzo często przemalowywano we własnym
zakresie hełmy niebieskie. Ostatecznie hełmy przemalowywano na kolor
khaki. Może nieco dziwić nieco długi okres pasywności we wprowadzaniu
udoskonaleń w kamuflażu, tym bardziej, że już w październiku 1915 gen. Joffre
optował za wprowadzeniem koloru musztardowego lub khaki. Hełmy żandarmerii przy
końcu IWŚ malowane były na czarno.
Poniżej, od godziny 12-tej, zgodnie z ruchem
wskazówek zegara: bleu brillant, bleu horizon, moutarde, biały, khaki.
W roku 1916 wprowadzono
błękitne pokrowce maskujące. Spotkać można także kolor biały oraz beżowy. Wykonane były głównie z surowej bawełny lub
juty. Najczęściej składały się z dwóch części, jednak spotkać można także
czteroczęściowe. Zwykle ściągane były sznurowadłem pod obrzeżem, sporadycznie
jednak zdarzały się mocowane na haczyki.
Sporadycznie używano
czołowych płyt pancernych. Ich waga, 2,4kg, musi robić wrażenie, jeśli weźmie
się pod uwagę ciężar hełmu (do ok.800g). Poniżej
przedstawiono dwa egzemplarze oraz sposób mocowania na hełmie (za pomocą
dwuczęściowego paska z klamerką).
"Thanks Remy, France"
"Thanks Remy, France"
Chcą polepszyć właściwości ochronne hełmu wz.15 imano się różnych metod. Jedną z nich była widoczna poniżej "przyłbica", opracowana przez majora Polacka (pierwszy model tego hełmu posiadał nieruchomą osłonę twarzy).
"Thanks Remy, France"
Podobnie jak płyty pancerne nie zyskała ona szerszej popularności, zapewne ze względu na ograniczoną swobodę użytkowania (czytaj: ciężar).
Hełmy służb medycznych
fot. Czarek
Hełm służb medycznych używany przez pielęgniarki podczas działań wojennych, bądź przez DP.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hełmy wz.15 wytwarzali następujący producenci:
- Compagnie Coloniale - pieczęć: litery "CC" oddzielone kotwicą;
- Reflex - pieczęć: okrągła, z napisem "REFLEX PARIS", wewnątrz romb z rozmiarem;
- Phares Auteroche - pieczęć: symbol gwiazdy;
- Jouet de Paris - pieczęć: JOUET de PARIS" lub "J.P.".
- Arsenaux
- Etablissements Dupeyron
- Etablissements Japy
- Compagnie des Compteurs et Materiels d'Usines a Gas
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wz.15 różniący się znacznie od typowego Adriana.
Hełm był produkowany przez firmę FRANCK AND SIRAUDIN, ale nie zyskał uznania
wojska i nie został oficjalnie zamówiony. Był tłoczony ze zbyt twardej, a co za
tym idzie kruchej stali przez co powodował więcej niż typowy Adrian kontuzji
głowy. Zbyt często stal pękała i rozrywała się pod wpływem uderzeń czy to kuli,
rykoszetu, czy szabli. Wyprodukowany w niewielkiej ilości stanowi dziś rzadki
okaz kolekcjonerski. Używany był z oznaka
zapożyczoną z kepi (tu: grenadierska). Często nazywany jest blednie oficerskim
lub komercyjnym.
fot. Militariat
Główne różnice tego modelu w stosunku do typowego Adriana:
- kształt czerepu (ściany bardziej pochylone);
- kształt grzebienia, który jest przymocowany za pomocą nitów "zaklepywanych" (najczęściej mosiężnych) - spotkać można także egzemplarze wyposażone w grzebienie identyczne jak w Adrianach (patrz niebieski egzemplarz);
- dwa okrągłe otwory wentylacyjne od wewnątrz, w szczycie czerepu, zamiast podłużnej szczeliny;
- oznaka z kepi (bez "RF") z mosiężnymi "wąsami" osadzona w okrągłych otworach (nie w szczelinach) ;pod nią znajduje się wytłoczony rozmiar hełmu
- nity mocujące daszki w poziomie ( w Adrianach nity nie występują, bądź ułożone w pionie lub "po skosie");
- "wąsy" mocujące wyposażenie wewnętrzne małe;
- na nakarczku, od wew. lub zew, punca producenta w formie antycznego hełmu (ewentualnie hełmu francuskiej kawalerii) z datą "1915" oraz literami "B.F. L. S ACIER TREMPT"; na zdjęciu poniżej punca słabo widoczna;
- wnętrze czerepu
pomalowane na czarno."
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Poniżej prezentowany jest hełm nieznanego pochodzenia, nieznanego przeznaczenia oraz nieznanego okresu produkcji - gdyby ktokolwiek posiadał jakiekolwiek informacje na jego temat, proszę o kontakt. Czerep zbudowany jest podobnie do klasycznego Adriana. Główne różnice występują w budowie dzwonu, który złożony jest z dwóch części, budowie grzebienia, braku otworu wentylacyjnego oraz głównie w wadze hełmu - wynosi ona ok.1180g (blacha o grubości ok.1,5mm), a więc hełm jest znacznie cięższy niż największy nawet Adrian (ok.750g). Wszystkie elementy łączone są ze sobą za pomocą punktowego zgrzewania. Daszki sygnowane są puncami "HL". W oryginale prawdopodobnie występowała parciana podpinka."
"Hełm zapewne nie był wyprodukowany w jakiejś większej serii, jednak nie jest to jedyny egzemplarz tego modelu - na dziś XII 2011r, znam sześć egzemplarzy (inny znaleźć można np. w książce Marzetti'go). Wg niektórych mógłby to być prototyp Adriana, wg innych odpowiedź konstruktorów na dosyć słabe zdolności ochronne Adrianów (np. przy konfrontacji z niemieckim wz.16), niektórzy twierdzą, że to produkcja cywilna lub teatralny rekwizyt, co jednak należy raczej wykluczyć (znaczny ciężar!). Osobiście przekonany jestem o jego europejskich korzeniach (z naciskiem na korzenie francuskie). Biorąc pod uwagę lakier, którym został pokryty oraz budowę, myślę że okres jego powstania to dosyć szeroko pojęte okolice IWŚ."...
...Piotrek
Wersja z otworem wentylacyjnym.
Thanks to Friend from France
Thanks Michel, France
Podpinka z innego egzemplarza. Ten sam wariant występuje także w książce Marzettiego, można zatem założyć z dużym prawdopodobieństwem, że jest to wariant dedykowany temu modelowi, a nie jakaś prowizorka. Podpinka wykonana jest z parcianej taśmy i dwóch stalowych kółek, regulujących i blokujących jej długość.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wersja wykonana z aluminium (spotkać można także egzemplarze wykonane z korka lub mosiężnej blachy).
fot. Czarek
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Poszczególne egzemplarze wykonane były z jednego kawałka blachy (plus grzebień), jak powyższy, bądź też z utrzymaniem oryginalnej, cztęroczęściowej konstrukcji, podobnie do przedstawionego niżej. Miały one nieco inaczej rozwiązaną kwestię wentylacji oraz budowę wyposażenia wewnętrznego. Na czole czerepu znaleźć można puncę z rozmiarem, zwykle ukrytą pod oznaką, "5", "6", "7" (jak poniżej), które odpowiadały rozmiarom A, B, C hełmów bojowych.
fot. Militariat
Kolejna wersja cywilna/komercyjna
Z kolekcji inter_box
Hełm przemalowany na czarno natomiast grzebień i oznaka na biało. Używany prawdopodobnie przez Żandarmerię.
fot. Czarek
Straż Pożarna (Sapeurs Pompiers)
fot. Czarek
Czasami spotkać można hełmy "spersonalizowane". Użytkownicy sami udoskonalali farbę, podpinkę, czy wyposażenie wewnętrzne. Tak właśnie postąpiono z hełmem widocznym poniżej. Poprzedni właściciel usunął kawałki falistej blachy, odpruł materiał przyszyty do potnika, nawiercił w skorupie 35 otworków i doszył tak zmodernizowane wyposażenie wewnętrzne, które zresztą najprawdopodobniej nie jest francuskiej produkcji. Nie do końca jest znany motyw takiego postępowania.
Specjalnie dla dzieci kręcących się w pobliżu wojska,
zwłaszcza w czasie wszelkiego rodzaju uroczystości, w charakterze np. doboszy,
wyprodukowano bardzo małe stalowe hełmy w rozmiarze 50-52cm i wadze ok.350g.
Przypominają one nieco swoją budową produkt F&S (charakterystyczny
grzebień, oznaka bez "RF"), więc nie wykluczone, że były przez tę
firmę wyprodukowane. Ładnie prezentują się obok klasycznych Adrianów. Natomiast
egzemplarz widoczny poniżej zdaje się być - przez swoją delikatną budowę -
typową zabawką.
Jak bardzo hełm wz.15 utożsamiano z Armią Francuską i całą I Wojną Światową świadczyć mogą liczne przykłady umieszczania jego wizerunku na odznaczeniach. Poniżej przykład jednego z nich.
Zresztą sam hełm po wojnie pełnił funkcję oryginalnej pamiątki – na przedni daszek mocowano pamiątkową blaszkę („Soldat de la Grande Guerre 1914-1918” – Żołnierz Wielkiej Wojny 1914-1918) i nadawano go zasłużonym kombatantom.
Nakładkę na hełm jako formę pamiątki dla weteranów
wprowadzono dekretem z 18 grudnia 1918r.
30 października 1915r., w nr.23 gazety "Le Flambeau", ukazał się artykuł "Le Nouveau Casque Adrian" autorstwa Mortimera Megret, który poświęcony był hełmowi wz.15. Można dowiedzieć się z niego kilku ciekawych rzeczy.
Autor jest wprost zachwycony nowoczesnym, francuskim kształtem hełmu. Szybkie dostarczenie hełmów żołnierzom traktowane było wręcz jako wyzwanie narodowe. W jednej tylko fabryce (w której pracowały głównie kobiety, nie objęte poborem), Societe Phares Auteroche (przy ulicy d'Angouleme 70), wytwarzano w tym czasie ok.7tys sztuk Adrianów dziennie!
Megret uważał hełm, za bardzo przydatny element wyposażenia żołnierza: oglądał hełm oficera, który zatrzymał odłamek i tym samym uratował mu życie.
Autor dostarczył także kilku informacji technicznych. Po pomalowaniu hełmy poddawane były temperaturze 130stC, aby uzyskać trwałość lakieru. Gotowe egzemplarze pakowane były w skrzynie po 50 sztuk.
Hełm wz.15 został przyjęty na wyposażenie i używany przez wiele armii (belgijska, włoska, serbska, jugosłowiańska, amerykańska, polska, rosyjska-radziecka, fińska, rumuńska, grecka..). Wyprodukowano około 20mln egzemplarzy. Stał się wzorem dla późniejszych modeli hełmów francuskich i charakterystycznym elementem wyposażenia żołnierza RF.